niedziela, 11 października 2009

Duchy - drugie podejście


Nazwijmy sprawy po imieniu - nie umiem malować duchów. Za cholerę nie jestem zadowolony z efektu. Wziąłem sobie do serca sugestię Thomasa, aby pomalować je w konwencji LotRa, nawet obejrzałem "Powrót Króla", aby podłapać klimat. A potem usiadłem i zacząłem improwizować. Wyszło lepiej niż było, przynajmniej nie mamy do czynienia z figurkami, które wyglądają jakby były tylko pomalowane podkładem. Choć nadal nie jestem zadowolony. W ogóle Undeady idą mi jak krew z nosa, ciągle coś muszę w nich poprawiać. Może powinienem sobie zrobić przerwę, aby nabrać dystansu?

4 komentarze:

Thomas pisze...

Nie Yori nie rób sobie przerwy, bo nic to nie da :) Dobrze, że obejrzałeś Powrót Króla, bo by było na mnie. Nie obraź się, ale trochę ponarzekam znowu.
Teraz duchy wyglądają "za" zielono. Tak jakby zbroje były pokryte jakąś patyną, tudzież innym nalotem. Może to wina światła, ale tak właśnie to wygląda. Wydaje mi się, że teraz dobrym pomysłem byłoby nieco "ściemnić" figurki rycerzy i wyostrzyć rysy. IMHO powinieneś malować je tak jak figurki spod linka, który podałem wcześniej, czyli zacząć od szarego podkładu. Teraz wydaje mi się, że biel wyłazi spod zielonego i figury są za jasne. Dokładnie tak jak jest to opisane na tamtej stronie, tak wyobrażałem sobie malowanie duchów. Nawet wcześniej nie przeczytałem tego co tam jest napisane. Innymi słowy zaczynasz od szarego podkładu i lecisz tak jak tam jest opisane. Wydaje mi się, że już na drugim zdjęciu z tamtego tutorialu, ostatnia figurka wygląda naprawdę przyzwoicie.
Spróbuj ze swoimi może zrobić nieco odwrotnie i zobacz co wyjdzie. Przejedź je rzadkim szarym washem, to powinno nieco ściemnić całe figurki. Później jakimś "medium grey" zrób drybrush całości. Na koniec możesz wyostrzyć je nieco białym drybrushem.
Oczywiście to tylko moje sugestie. Nie jestem profesjonalnym malarzem ani znawcą, więc proponuję tylko rozwiązanie. Jeśli ten sposób nie zadziała może warto pomalować figurki jeszcze raz od nowa, wg tamtego tutorialu...

Pozdrawiam
T

Yori pisze...

Nie będę ich przemalowywał. Lepiej będzie pomalować nowy oddział. Ale na razie muszę od nich odpocząć. Jeśli nie zrobię przerwy - to się zniechęcę do całego projektu. Na stół się nadadzą. A dzisiejsze doświadczenie pokazuje, że malowanie duchów to nie lada wyczym. Ale równie trudno to cholerstwo sfotografować. Na tę chwilę jestem za cienki, może za jakiś czas, gdy wejdę na kolejny poziom doświadczenia - wówczas spróbuję ponownie :)

brodaty_brutal pisze...

Dzień dobry
A ja pozwolę sobie zasugerować coś kompletnie odwrotnego. ;)
Dla mnie są za bardzo zieloni.
Ja bym im dał washa żeby podkreślić cienie, a wystające elementy rozjaśnił aż do prawie białego. Myślę że wyglądały by bardziej "duchowo" ;)

W ogóle fajny projekt i Twoi undeadzi prezentują się elegancko! Z podstawkami to był strzał w dziesiątkę! - tworzą z 60% klimatu - na trwace to nie było to. :)

Pozdrawiam

Thomas pisze...

Brutal to samo pisałem przecież, żeby ich ściemnić i wyostrzyć białym drybrush'em :)

Pozdrawiam
T